Na jarzębinę miałam ochotę od dawna ale jakoś się nie składało. Poza tym wszystkie przepisy mówiły, że trzeba koniecznie ją przemrozić aby pozbyć się goryczki. I oto trafił mi się przepis od użytkowniczki Instagramu, Kariny, gdzie nie trzeba było jej mrozić. Wystarczy przegotować aby się jej pozbyć. Przepis prosty a jarzębina pyszna. Świetna do serów, szczególnie koziego.
Składniki:
- 500 g jarzębiny pozbawionej goryczki
- 2 duże winne jabłka
- 4 szklanki wody
- 500 g cukru*
Wykonanie:
Zerwaną jarzębinę przebieramy, zostawiając tylko ładne, dojrzałe owoce. Myjemy i wkładamy do garnka, zalewamy 3 szklankami wody i gotujemy kwadrans. Wlewamy wodę, do garnka dodajemy szklankę wody i cukier, smażymy na małym ogniu w garnku o grubym dnie, około 15 nie przestając mieszać. W trakcie smażenia zbieramy powstałą pianę. Jabłka obieramy i kroimy w kostkę, dodajemy do jarzębiny. Smażymy około 10 min i odstawiamy. Jak wystygnie, powtarzamy smażenie przez kwadrans 2-3 razy aż konfitury będą szkliste. Dobra konfitura powinna być bardzo gęsta i szklista.
Do konfitury dałam zwykły cukier, cukier brązowy i 3 łyżki miodu. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz