wtorek, 20 lutego 2018

Pasta z kiszonych buraczków

Kiszone buraczki odnalazły się w zapomnianym kącie lodówki przypadkiem, w ostatni weekend. Pachnące czosnkiem, wyraziste w smaku, po porostu pyszne. I ten oszałamiający kolor ! Zakwas postanowiłam wykorzystać do ukraińskiego barszczu a buraczki na sałatkę ale Kaja i Gosia zasugerowały mi na Instagramie pastę do pieczywa ze słonecznikiem. Długo namawiać mnie nie musiały :) I oto jest, wyrazista w smaku, buraczana, lekko ziemista, czosnkowa z orzechową nutą prażonego słonecznika. Wiem, że może to brzmi zaskakująco ale pasta jest fantastyczna. Ma też niski indeks glikemiczny co jest istotne w przypadku osób z cukrzycą. Zachęcam Was bardzo do zrobienia. 


Składniki: 
  • 1/2 szklanki prażonych ziaren słonecznika 
  • 4 -5 kiszonych  buraczków (raczej mniejsze) 
  • czosnek z kiszonych buraczków - 3-4 ząbki  
  • 1 łyżeczka soku z cytryny (do smaku) 
  • pieprz 
  • sól 
  • zakwas z buraka (ok. 1-2 łyżek) 

Wykonanie: 

Ziarna słonecznika prażymy na suchej patelni, delikatnie a by nie przypalić. Wystudzone ziarna  wsypujemy do miski i zalewamy zimną wodą. Zostawiamy na noc. Rano płuczemy, wsypujemy do blendera dodajemy kiszone buraczki oraz czosnek i  miksujemy do uzyskania gęstej masy. Następnie dodajemy zakwas oraz sok z cytryny  i miksujemy  do uzyskania gładkiej masy. Jeśli masa będzie zbyt gęsta   można dodać jeszcze soku z buraka. Doprawiamy pieprzem i solą do smaku. 



Najlepiej smakuje następnego dnia :-) 







2 komentarze:

  1. Mam troche zalegajacych burakow pozostalych po produkcji kwasu. Dziekuje za pomysl.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że się przydał, mam nadzieję, że pasta smakowała :)

    OdpowiedzUsuń