Kiszenie to mój ulubiony sposób konserwowania żywności. Kiszone ogórki, kiszone kalafiory. Dziś będzie o kiszonych buraczkach i zakwasie z tych że. Sok jest niezbędny do barszczu czerwonego, barszczu ukraińskiego albo po prostu do picia. Wymieszany z sokiem jabłkowym smakuje wybornie. Buraczki wykorzystuję do sałatek i zup. Zachęcam Was bardzo do kiszenia. Można kisić przez cały rok. Przepis banalny w swej prostocie a efekt fantastyczny.
Składniki:
- 1 kg buraczków czerwonych (mniejszych)
- ok. 2 litrów wody
- 2 czubate łyżki soli
- 1 kromka razowego chleba na zakwasie
- 3-5 szt, suszonych śliwek (opcjonalnie)
- 2-3 liście laurowe
- 3-5 ząbków czosnku
- kilka ziaren czarnego pieprzu
- kilka ziaren ziela angielskiego (opcjonalnie)
Wykonanie:
Buraczki obieramy, jeśli są duże kroimy je w plastry, małe możemy zostawić w całości. Układamy w wyparzonym dużym słoju, dodajemy liście laurowe, pieprz, ziele angielskie, czosnek i śliwki. Na wierzchu wkładamy kromkę chleba. Sól rozpuszczamy w gorącej wodzie, przygotowanym roztworem zalewamy buraczki. Odstawiamy do ukiszenia na 5-7 dni w zależności od wielkości buraczków. Ukiszone odstawiamy do lodówki. Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz