Estragon na nowo odkryłam w styczniu podczas warsztatów w Book&Cook. Szymon Stach zaproponował tatara z ogórka i ananasa z estragonem. Smak mnie zachwycił i od tej pory uparcie szukałam świeżego estragonu aby wykorzystać go w mojej kuchni. Teraz mam własny, pięknie rośnie w skrzyneczce na oknie a ja cieszę się nim od kilku tygodni.
Estragon - bylica estragon (Artemisia dracunculus) to roślina lecznicza i przyprawowa, o charakterystycznym korzennym zapachu i ostrym smaku przypominająca nieco anyż, z rodziny astrowatych, osiągająca wysokość od 50 do 150 cm. Łacińska nazwa "Artemisia dracunculus" pochodzi od imienia greckiej bogini, Artemidy, a "draco", to po łacinie wąż lub smok. Nazwa najprawdopodobniej wzięła się od kształtu korzeni, które są powyginane i swoim wyglądem przypominają węża.
Estragon ma bardzo dużo zastosowań w kuchni, szczególnie upodobali go sobie Francuzi. Jest składnikiem, znanej pod nazwą ziół prowansalskich, mieszanki ziół, francuskiej musztardy Dijon, sosu tatarskiego a także sosu béarnaise. Można go dodawać do sałatek jarzynowych, serów, jaj a nawet do kiszenia ogórków. Pasuje do ryb, skorupiaków a także mięs w tym drobiu.
Ja postanowiłam połączyć go z owocami. Świetnie komponuje się z owocami cytrusowymi: ananasem i pomarańczą. Ale pasuje też do truskawek, jogurtu naturalnego i delikatnych lodów np. jogurtowych.
Składniki:
- 5 łyżek grubego cukru
- garść listków estragonu
Wykonanie:
W moździerzu umieścić cukier i listki (bez łodyg), delikatnie zgnieść a następnie utrzeć do otrzymania jednolitej konsystencji. Gotowy cukier można wykorzystać do posypania lodów, owoców lub jogurtu. W zamkniętym słoiku można przechowywać do trzech dni, potem straci kolor.
Ciekawy pomysł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, smak też ciekawy, mnie smakuje bardzo. Pozdrawiam i zachęcam do sprawdzenia :)
Usuń