Będąc kiedyś z wizytą u przyjaciół, pani domu poczęstowała mnie czekoladowym ciastem. Delikatnie mówiąc, pieczenie nie jest jej mocną stroną ale to ciasto było niesamowite. Ciężkie, czekoladowe, rozpływało się w ustach. Nie mogłam się nachwalić. Przepis dostała od koleżanki koleżanki i naturalnie podzieliła się nim ze mną, a ja postanowiłam zaraz zrobić...no " to zaraz" zajęło mi jakieś półtora roku :) Pomyślałam, teraz błysnę na blogu ! Wczoraj zauważyłam ten przepis na Moje Wypieki :) Zatem Ameryki nie odkryłam ale bardzo Was zachęcam do zrobienia.
Proste, pyszne i eleganckie ciasto. W sam raz na listopadowy wieczór we dwoje ...
Składniki:
- 6 dużych jaj
- 100 g brązowego cukru
- 400 g gorzkiej czekolady (lub 300 g gorzkiej i 100 g mlecznej)
- 250 ml śmietany kremówki 30-36%
- 80 ml likieru Cointreau bądź rumu (może być zwykła wódka)
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Tzn. do garnka wlać wodę, na niej położyć miskę do której włożyć czekoladę i podgrzać. Czekoladę przestudzić ale musi być płynna.
Jajka ( całe) ubijamy z cukrem ( powinny podwoić lub nawet potroić objętość) na puszystą i jasną masę ok. 10 min. Dodajemy stopniowo czekoladę nadal ubijając. Śmietanę wymieszać z likierem i stopniowo dodawać do masy delikatnie mieszając szpatułką.
Tortownicę 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia, opasać boki i spód od zewnątrz folią aluminiową.
Przelać ciasto do formy. Tortownicę umieścić w większej formie, do połowy wypełnionej ( najlepiej gorącą) wodą. Ciasto jest pieczone w kąpieli wodnej. Piec w temperaturze 170 C przez 30 min. Po tym czasie przykryć folią i piec kolejne 30 min. Schłodzić przez noc w lodówce.
Dorota napisała o tortownicy 22 cm ponieważ ciasto ma tendencje do mocnego wyrastania i pękania ( potem opadnie ) ale ja nie miałam takiej i zrobiłam w tortownicy 18 cm. Owszem wyrosło i niezbyt mocno opadło. Być może dlatego, że piekłam je w 180 C. bo w taką temperaturę pieczenia zalecała przyjaciółka :) Kupiłam dziś 20 cm zatem następne będzie w tej właśnie i z dodatkiem likieru, który w końcu się na coś przyda ;)
Smacznego :-)
PS. Ciasto mocno uzależnia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz