Liście jarmużu są twarde i nie mają smaku ale są skarbnicą białka, błonnika, witamin - przede wszystkim C i K, a także soli mineralnych - zwłaszcza wapnia i potasu, oraz sulforafanu - silnego przeciwutleniacza. Historia z jarmużem zaczęła się we wtorek od wspomnianej dziś już książki " Jarmuż" S. Pedersen i rozmowy ze znajomą, która podsunęła mi pomysł na smoothie z jarmużu i jabłka. Tylko trzeba mieć jeszcze w domu jabłka ;) Ja nie miałam ale gruszka pasuje idealnie. I powiem wam, że smakuje rewelacyjne :)
Składniki:
- 1 średni banan
- 2 kiwi
- 1 dojrzała gruszka
- 2 spore garście jarmużu
- ok. 3/4 szklanki wody mineralnej do rozrzedzenia (opcjonalnie soku gruszkowego)
Wykonanie:
Jarmuż umyć, odkroić liście od twardego rdzenia ( ja miałam jarmuż umyty i rozdrobniony). Owoce obrać, pozbawić gniazd nasiennych, pokroić w kostkę.
Do blendera włożyć jarmuż, kiwi, banana i gruszkę. Wlać wodę lub sok i dokładnie zmiksować. Przelać do szklanki.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz