Pamiętam ten dzień kiedy powiedziałam, że chleba to ja piec nie będę a bułek tym bardziej. Na pobliskim ryneczku mam świetny chleb na zakwasie i smaczne bułki. I co ? Kolejny raz na blogu pieczywo :) Tym razem bułki inspirowane pszenno-orkiszowymi bułami z bloga Elizy Mórawskiej, która o chlebie wie chyba wszystko. Zachęcam Was bardzo do zrobienia, przepis prosty, bułeczki rosną jak oszalałe nawet jeśli zmienicie mąkę na pełnoziarnistą jak ja to zrobiłam.
Składniki:
- 250 g maki pszennej
- 250 g mąki pszennej typ 1850
- 300 ml wody
- 1 łyżka miękkiego masła
- 20 g świeżych drożdży (lub 10 g suszonych)
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka soli
- dowolne ziarna do posypania bułeczek (u mnie: słonecznik, siemię lniane i czarny sezam)
- jedno jajko do posmarowania bułeczek
Wykonanie:
Jeśli użyliście świeżych drożdży trzeba zacząć od rozczynu. Drożdże wkładamy do miski, dodajemy łyżkę cukru, trzy łyżki ciepłej wody i łyżeczkę mąki. Odstawiamy na około 10 minut aby drożdże " urosły " Do miski wsypujemy mąkę, sól, masło, miód i wodę dodajemy drożdże i wyrabiamy aż ciasto będzie gładkie i będzie odchodzić od miski. Najłatwiej mikserem.
Ciasto przekładamy do miski, smarujemy delikatnie olejem, przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1, 5 godziny lub do podwojenia objętości.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, z ciasta formujemy bułeczki (około 14 sztuk) i układamy na blasze zachowując odstępy. Bułeczki i tak mocno urosną. Odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut. Po tym czasie smarujemy je jajkiem rozbełtanym z mlekiem lub wodą. Posypujemy bułki ziarnami.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200 stopni C. Bułki pieczemy 12-15 minut (większe pieką się dłużej, małym może to zająć 10-12 minut).
Bułeczki są miękkie i świetnie smakują nawet następnego dnia. Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz