Banalnie proste, niewiarygodnie smaczne, można przygotować dzień wcześniej a potem tylko odgrzać. Fasola z cebulką i olejem rzepakowym tłoczonym na zimno. I choć olej ten wykorzystuje się przede wszystkim na zimno tu poddaje się go obróbce cieplnej. Przepisem podzieliła się ze mną koleżanka, która tak przyrządzoną fasolę przyniosła na Wigilię w pracy. Zachęcam Was bardzo do ugotowania jako alternatywę dla kapusty z grochem.
Składniki:
- 500 g fasoli białej Jaś duży
- 100 ml oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
- 2 duże cebule
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Fasolę wkładamy do garnka i zalewamy zimną wodę, 3-4 centymetry ponad poziom fasoli. Najlepiej zrobić to na noc. Następnego dnia wodę odlewamy. Fasolę ponownie zalewamy czystą wodą 2-3 centymetry ponad poziom fasoli, delikatnie solimy i gotujemy na pół twardo, około 40 minut. Tak ugotowaną fasolę studzimy. Najlepiej pozostawić ją do wystudzenia w wodzie w której się gotowała. Nie popęka i będzie ładna.
Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej i szklimy cebulkę, ostrożnie aby jej nie przypalić. Fasolę odcedzamy i przekładamy do żaroodpornego naczynia, dodajmy przesmażoną cebulkę z olejem. Doprawiamy solą i pieprzem. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 C. Zapiekamy do czasu aż będzie miękka (ok. 20-25 minut).
Można użyć zwykłego oleju rzepakowego ale smak fasoli będzie inny. Olej tłoczony na zimno ma delikatny orzechowy smak i bursztynowy kolor.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz